poniedziałek, 4 lutego 2013

tiramisiu dla leniwych

.... goście wieczorem? nie lubicie piec? macie ochotę na coś słodkiego, ale żeby za mocno w biodra nie weszło? ... proszszszsz..... tiramisu po polsku, po mojemu, właściwie "po Nataliowemu" ;) ... najpyszniejsze robi moja przyjaciółka, mistrzyni wypieków i deserów, takie tradycyjne, włoskie ... u mnie jak zwykle musi być szybko i prosto ;) ... któregoś dnia zadzwoniła do mnie moja sąsiadko-przyjaciółka..."co robisz, bo wpadłabym na kawę" - zaszczebiotała, "nie mam nic słodkiego" - próbuję się wykręcić :).... "zrobiłam tiramisu"... coooooooo????? - myślę sobie, Natalia i ciasto????? - niemożliwe, muszę to sprawdzić .... i ..... ku mojemu zdziwieniu po 10 minutach  wchodzi ... najpierw talerz z pachnącym ciachem a potem Ona ... kurcze, naprawdę to zrobiła.... bez oporów, jak na sąsiadko-przyjaciółkę przystało wyśpiewała, jak prosto i szybko zrobiła to biszkoptowe cudo ... moja wersja jest wzbogacona o syrop malinowy, żeby było bardziej "moje" ;) ...szykujcie:



  • duża paczka biszkoptów typu "języczki"
  • syrop malinowy
  • serek mascarpone 
  • trochę alkoholu
  • czarna kawa - mocna
  • kakao do posypania

... musicie wziąć wyższe naczynie, w którym będziecie układać biszkopty, ja wykorzystuje takie żaroodporne jak do zapiekanek...na początek do głębokiego talerza wlewamy mocną kawę...



... moczymy biszkopty z jednej i drugiej strony i układamy ciasno w naczyniu, następnie smarujemy pierwszą warstwę serkiem ( samym serkiem!!!) bez żółtek, śmietan, cukrów....

...na serek leci druga warstwa biszkoptów, tym razem umoczonych w syropie wymieszanym z alkoholem ...



... malinowo-alkoholowe lądują na serku i mamy tym sposobem drugie piętro ;) ...
... teraz znów serek i jeszcze jedna warstwa kawowych, wierzch znów serek, zasypujemy wszystko kakao i gotowe :D błyskawica - prawda? 


... teraz przykryjcie folią spożywczą, srebrną, złotą, czym tam macie, żeby Wam kiełbachą nie przeszło w lodówce ;)... ja robiłam wieczorem... rano... Werka w szkole, Marek jeszcze chrapie, suka po spacerze towarzyszy mi w kuchni z nadzieją, że spadnie choć okruszek biszkopta.... delektuję się i rozkoszuję..... tym oto ...

Smacznego Łakomczuszki :D

p.s. możecie robić również wersję bez syropu malinowego, równie pyszne :)

2 komentarze: