niedziela, 24 lutego 2013

biała rzodkiew całkiem po japońsku

.... znudzona ciągłą surówką z białej rzodkwi postanowiłam znaleźć coś całkiem innego, coś z przysłowiowym jajem i ... oczom moim ukazał się przepis, gdzie rzodkiew występowała na ciepło... tak, tak ... dobrze czytacie, na ciepło !!! ... po przeczytaniu przepisu stwierdziłam, że to coś dla mnie, minimum składników, czas przygotowania - dwie chwile :D bomba ! .. robię to ! przygotujcie: 
  • biała rzodkiew
  • szczypiorek
  • cukier 1 łyżka
  • sos sojowy ciemny 2 łyżki
  • olej sezamowy do smażenia
... rzodkiew kroicie w grubsze plastry i wrzucacie na patelnię, na rozgrzany olej i obsmażacie z obu stron...
  ... w tym czasie do sosu sojowego wsypujemy cukier i mieszamy energicznie...
.... w momencie, kiedy rzodkiew zrobi Wam się w miarę miękka, wlewacie miksturę sojową i chwilkę smażycie... teraz tylko pozostaje mi życzyć Wam smacznego :) .. nie zapomnijcie posypać szczypiorem ... naprawdę pycha... a przepis podpatrzyłam u http://japonskakuchnia.blogspot.com/2010/06/steki-z-biaej-rzodkwi.html
 
...od dziś u mnie Japonia nie będzie pachniała tylko sushi ... ;)

2 komentarze:

  1. Tak.... dla mnie miesozercy wydawałoby się nie do pomyślenia ... Ale jednak !!! Polecam ;-)

    OdpowiedzUsuń