niedziela, 17 marca 2013

kacze piersi z puree szafranowym

... dziś nie ma żadnej historii do tego postu, temat jest krótki: piersi .... kacze ;) ... nawet nie pamiętam skąd mam ten przepis, ale chcę się nim podzielić, bo oczywiście jest prosty, zawsze wychodzi perfect i jest szybki :) ... piersi są kruche, rozpływające się w ustach a dodatek puree ziemniaczanych z piórkiem szafranu, powoduje, że ślinianki pracują mocniej niż zwykle ;) ... przygotujcie:
  • piersi kacze (2 szt)
  • sól, pieprz
  • ziemniaki
  • śmietana 30%
  • masło
  • szafran - piórko
  • 5 dag cukru
  • 50ml octu balsamicznego
  • 200ml świeżego soku wyciśniętego z pomarańczy
.... skórkę piersi nacinamy (ja nacięłam w kratkę), z obu stron nacieramy solą i pieprzem i wstawiamy do piekarnika 220 stopni na pół godziny ...
... w tym czasie karmelizujemy cukier...
.... kiedy cukier nam się rozpuści, dolewamy ocet, nie przerażajcie się kiedy po wlaniu, cukier zetnie się i zbije w przysłowiową "kupę"...
... na małym ogniu czekamy aż się zagotuje, wtedy dolewamy sok...
... i znów gotujemy, dopóki nie zgęstnieje... w czasie robienia sosu, ugotujcie ziemniaki, utłuczcie na gładkie puree, sypnijcie piórkiem szafranu, dolejcie podgrzanej śmietany i włóżcie masło, teraz utrzyjcie aż będzie aksamitne...
... po pół godz, wyjmijcie piersi, nie mogą być za długo w piekarniku, bo będą suche i niesmaczne... teraz przygotujcie talerze i układajcie w dowolnej formie...
... ja puree posypałam delikatnie majerankiem, a w łódeczkę ze skórki pomarańczowej włożyłam łyżeczkę borówki.. wszystkiego kaczego...yyyy..smacznego ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz