- średnia makrela
- cebula czerwona lub biała
- trochę szczypiorku
- pół jabłka
- 2-3 jajka na twardo
- odrobina majonezu
- sól, pieprz
... rozdzielamy paluchami rybsko, "paproszymy" - jak kiedyś słyszałam ;) niestety choćbyśmy nie wiem jak się starali, to i tak przynajmniej jedna ość się trafi ;) na bank, chociaż malusia, malusieńka :D
... ja wszystko ścieram na tarce, bo jest szybciej, ale jeśli ktoś chce mieć to w formie sałatki - niech kroi w kostkę :)
... jeśli wszystko już starliśmy, pokroiliśmy czy zmiażdżyliśmy - wrzucamy do michy ....
... i do tego momentu jest ładnie i kolorowo ... dodajemy trochę majonezu, ale tylko tyle, żeby "związało" ...
.... i na tym kończy się wizualna rozkosz ;) ja mieszam i dodatkowo rozgniatam widelcem, sól, pieprz i efekt końcowy widzimy poniżej :D
... i co z tego kolor beznadziejny? rzućcie na to coś kolorowego - jadalnego i oko zadowolone ;) ... przy pierwszym "gryzie" wygląd nie będzie miał znaczenia.... pastę można oczywiście modyfikować, dodać ciut musztardy dla zaostrzenia smaku, dobrze smakuje też z prażoną cebulką, z kaparami, itd..... niech moc i fantazja będzie z Wami :) smacznegooooo .... aaaaa i nie zapomnijcie umyć zębów ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz